10 min później.
* Ludmiła*Gdy byłam już w studio bardzo chciałam już skończyć lekcje i pójść do domu ponieważ tu i tak nie mam żadnych kolegów ani koleżanek.Od moich rozmyśleń odciągnął mnie głos Angie która coś ogłaszała dopiero jak mnie upomniała to zwróciłam na nią uwagę.
Panno Ferro o czym to panienka tak myśli?- spytała mnie.
O niebieskich migdałach- powiedział ze śmiechem Leon.
Verdas ciebie nie pytam o zdanie zresztą nieważne mam wam coś a raczej kogoś do przedstawienia.
Oto nasz nowy a raczej stary uczeń Federico Pasquarelli.
Wszedł do klasy a ja nie mogłam uwierzyć że to ten sam chłopak który uratował mnie od pewnego upadku.
Dobrze a teraz zaliczenia-powiedziała Angie z entuzjazmem.
Violetta na scenę i śpiewasz z Leonem Podemos
í
No soy ave para volar
Y en un cuadro no sé pintar
No soy poeta, escultor
Tan sólo soy lo que soy
Las estrellas no sé leer
Y la luna no bajaré
No soy el cielo, ni el sol
Tan sólo soy
Pero hay cosas que sí sé
Ven aquí te mostraré
En tu ojos puedo ver
Lo puedes lograr, prueba imaginar
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar iee eé
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz.
No soy el sol que se pone en el mar
No sé nada que esté por pasar
No soy un príncipe azul
Tan sólo soy
Pero hay cosas que sí sé
Ven aquí te mostraré
En tu ojos puedo ver
Lo puedes lograr (lo puedes lograr...), prueba imaginar
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
No es el destino
Ni la suerte que vino por mi
Lo imagianos y la magia te trajo hasta aqui
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeey
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Podemos pintar colores al alma
Podemos gritar yeh
Podemos volar sin tener alas
Ser la letra en mi canción
Y tallarme en tu voz.
Brawo macie po piątce.
Dobra teraz kogo my tu mamy.
35 min później..
Federico co nam zaśpiewasz i z kim
Zaśpiewam z Ludmiła piosenkę ti credo-powiedział z uśmiechem.
No to zapraszam na scenę.
I gdy już mieliśmy iść zadzwonił dzwonek.
No dobra to do jutra dowidzenia.
Federico
Gdy Angie poprosiła mnie do zaśpiewania pisenki z jakąś osobą wybrałem Ludmiłę której nikt nie wybrał i dobrze bo ja to chciałem zrobić.Już mieliśmy iść gdy zadzwonił dzwonek i wszyscy zaczęli się zbierać..
Następnego dnia....
Do szkoły poszedłem bardzo zadowolony poniewarz dzisiaj miałem zaśpiewać z moją kochaną ludźmi.Żelu pomógł mi nawet ubrani na wybrać.Gdy już ułożył em grzywkę i zjadlem śniadanie poszedłem do szkolny..........
Hej! Zaprosiłaś mnie więc jestem!
OdpowiedzUsuńBardzo faaaajny blog. Podoba mi sie. Rozdział też boski. Czekam na nexcik kochana.
Besos, Mechiś ;*
No hej dzięki ze wpadłaś nad rozdziałem jeszcze procuję ale dzisiaj go do dam.
UsuńPsczekam na ne ta na twoim blogu
Besos ludmi
Super!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszm od mnie!