Ona- 16 latka zazwyczaj ciesząca się życiem.Miała wielu przyjaciół,kochającą rodziną ale w jej życiu brakowała miłości ale nie takiej jaką może dać rodzina czy przyjaciele.Ona potrzebowała miłości a konkretnie osoby która by ją kochała jak tata kocha mamę.Ludmiła bo tak miała na imię była bardzo szczęśliwa tego dnia gdy miała się stać najgorsza rzecz w jej życiu.
Ludmiła obudziła się z zamiarem pójścia do schroniska po małego kotka o którym zawsze marzyła.Wstała z łóżka i poszła wykonać poranną rutynę.Podczas śniadania dziwnie się zachowywała,ale zignorowała to ponieważ stwierdziła że to tylko zawroty głowy i zaraz na pewno jej przejdzie gdy miła iść po torbę zasłabła i upadła na ziemię jej mama natychmiast zadzwoniła po pogotowie które zabrało jej córkę do szpitala.Tam lekarz stwierdził u niej nowotwór gdy się o tym dowiedziała wybiegła ze szpitala do parku tam gdzie nikomu nie przyszło by do głowy jej szukać usiadła pod drzewem.Tam spotkała pewną osobę....
On -w wieku 17 lat zawalił mu się cały świat.Jego mama zmarła i tata z tęsknoty za nią postanowił się powiesić.Federico nie mógł się po tym pozbierać zamieszkał z ciotką która była uzależniona od picia alkoholu.Pewnego dnia będąc na badaniach które musiał przeprowadzić by dać wyniki potwierdzające jego możliwość wzięcia udziału w wyścigach samochodowych.Dowiedział się rzeczy której nigdy prze nigdy by nie chciał.Miał guza muzgu i pozostało mu tylko niecałe 2 miesiące życia załamał się.Poszedł do paru by pomyśleć i tam spotkał osobę w której zakochał się pierwszego wejrzenia.Gdy widział że płacze postanowił spytać się ją czy może coś zrobić aby poprawić jej
humor
*Ludmiła*
Siedziałam w parku i płakałam wtedy podszedł do mnie pewien chłopak mniej więcej w moim wieku może rok starszy.Usiadł koło mnie podał mi chusteczkę i spytał czy może mi jakoś pomóc.
Tak możesz mnie wyleczyc z nowotworu-powiedziałam przez łzy.
Ja znam te uczucie ponieważ właśnie się dowiedziałem że mam guza mózgu -powiedział a łza spłyneła mu po policzku.Odruchowo utarłam ją.Wtedy zauważyłam jego piękne oczy kolory brązowego i ta grzywka postawiona na żel.Ohh....chyba się zakochałam-pomyślałam.
Bardzo dobrze nam się rozmawiało o godzinie 22,00 wróciliśmy śmiejąc się do szpitala gdzie czekali na mnie moi rodzice i pielęgniarki które jak się okazało zaprowadziy nas do sal obok siebie.Moja mama jak zwykle przesadzała że jestem za mała bym mogła sama zostać w szpitalu na noc ale jakoś udało się namówić mamę by poszła do domu i przyszła jutro po 15 poniewarz mam tu towrzystwo.
Gdy poszli była 22,30 postanowiłam jeszcze zajrzeć do sali na przeciwko Federico siedział sam na krześle i spoglądała ze smutkiem na zdjęcie.
preche mi hai lasciato-powiedział
Co to znaczy -spytałami usiadłam koło nigo na łóżku.
On nic nie powiedział tylko zobaczyłam jak na zdjęcie jego rodziców pada słona łza.
Powiedziałem a właściwie spytałem dlaczego mnie opuścili.
NARRATOR
Cały miesiąc mijał im na spędzaniu go w swoim towarzystwie.W końcu oboje doszli do wniosku że się w sobie zakochali.Ale jak to bywa w tych historiach żedne z nich nie chciało się przyznać.
W końcu Federico odważył się jej to powiedzieć z samego rana poszedł do kwiaciarni w szpitalu i kupił 16 czerwonych róż ale gdy szedł do jej sali było tam pełno lekarzy.Ignorując ich postanowił tam wejść.Usiadł koło niej na łóżku i chwycił ją za rękę.
Fede to mój czas muszę ci coś powiedzieć-mówiła półgłosem.
Ciiii ja też ci muszę coś powiedzieć
Kocham cię -powiedzieli na równi.Zdążył ją tylko pocałować a potem ona odeszła lecz powiedziała jedno słowo
Dozobaczenia w niebie będę na ciebie czekała-powiedziłą
Już niedługo już niedługo będziemy razem na zawsze .
Mineło kilka dni a Federico miał coraz mniej sił by walczyć z chorobą ponieważ chciał już muc przytulić , pocałować dotknąć swoją Lu.
Tak też się stało 15 maja dokładnie 5 dni pośmierci swojej miłości on tez odszedł a jego citka nawet nir była na pogrzebie.Pochowano go wedle życzenia z swoją miłością a na ich grobie napisano
LUDMIŁA FERRO I FEDERICO PASQUARELLI ZOSTALI POŁĄCZENI DIAGNOZĄ
Co jakiś czas na ich grobie pojawiają się 2 samotne białe róże
KILKA LAT PÓŹNIEJ
*w niebie*
Tak jak mówił tak zrobił.2 lata temu wzieli ślub mają synka i córkę w drodze .
Tego dnia kiedy Federico zmarł i zanim trafił do niebo ukazał mu się obraz.Widział blądynkę która właśnie rodziła dziecko.Tego widoku nie zapomni do końca świata.Teraz mił to o czym zawsze marzył miał rodzinę którą kochał cudowną żonę i dziecko a do tego miał zostać ojcem po raz drugi.
Tatusiu a co było kiedyś zanim było niebo-spytał pewnego dnia mały ruggero.
Była ziemia na tej ziemi był chłopak i dzieczyna kochali się jak dwa gołąbki ale zrozumieli to dopiero po jakimś czasie.Kiedy jeden gołąbek umierał drugi wyznał jej miłość i obiecał że spotkają się w niebie.Jak obiecał tak zrobil już po 5 dniach gołąbek poszedł do nieba tam spotkał swoją ukochaną pobrali się i mnieli małe gołąbki.-powiedział Federico.
Tymi gołąbkami jesteście ty i mama prawda
Tak kochanie a teraz śpi jutro czeka nas wspaniały dzień-powiedział i pocałował swojego synka w czoło.
Federico pamiętasz jak rozpoczoł się mój pierwszy poród.
Tak byłaś cała spocono i bardzo bolało cię podbrzusze.
Jedziemy do szpitala ja rodzę -powiedziała i już po chwili byli w szpitalu.Lu urodziła piękną córeczkę której dali na imię Mercedes.
Po tej opowieści chyba każdy z nas ma pewność że życie nie kończy się po śmierci wręcz przeciwnie się zaczyna
**********************************************************************************
Hej mój pierwszy one shot.Mam nadzieję że fajny.
piszczie co o nim myślicie w komach ♥
Besos Ludmiła Ferro
hahaha o Boże przez przypadek kliknęłam na klawiature i wiesz co sie napisalo? "69" przypadek?
OdpowiedzUsuńWracając do Os'a
napisalam podobnego, tez o zyciu w niebie
Jest cudowny, Fede i Lusia razem w niebie.
Piękneee!
Czekam na więcej takich prac!
Besos, Mechiś
PS. Czekam na rozdział ♥
Cześć !
OdpowiedzUsuńTutaj nowa czytelniczka
Jak się to stało , że odkryłam twego bloga ?
Otóż :
Jestem na blogu Mechi Mechiś Lambre ( Ruggcedes ) i patrzę czy koma dodałam
Dodałam
Nagle dodaje się do obserwatorów i nie chcący klikam na Ludmiła Ferro
Wchodzę i patrzę , że ona prowadzi bloga !
I wiesz co jestem zachwycona twym blogiem !!
Zostaje stałą czytelniczką :))))
Przy okazji , zapraszam także do mnie :
http://juliettslife.blogspot.com
http://tequieroteamofedemila.blogspot.com
http://fedemilapasquarelli.blogspot.com
Pozdrawiam :****
Julita Aleksandra Pasquarelli :)
Ach no tak . Dawaj mi tu nexcika , bo się fochnę !! :D
UsuńŻarcik , żarcik
A może jednak nie żart ?
Tak , tak żart :)))
dzienki nexcik już po woli skończony ale znowu szkoła więc nwm jak to tam będzie
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJestem nową czytelniczką1
Boski !!!!!!
Popłakałam się............