Obserwatorzy

środa, 19 sierpnia 2015

Zawieszam chyba na zawsze :(

Nie wyrabiam po prostu.Już niedługo zacznie się szkoła a ja nie jestm nic przgotowana na kolejne porcje bólu spowodowane przej jednego chłopaka z przeciwnej klasy.Założyłam bloga o Harry Potterze i Lifestylowego i postanawiam go zawiesić przynajmniej na jakiś czas,aż nie przemyślę tego czy wrócić czy odejść w roku szkolnym i tak nie będę pisała częściej niż 2 max3 rozdziały na tydzień lub 2.Bardzo was kocham i mam nadzieję że wy mnie też choć odrobinkę.Jeśli chcecie dalej mnie czytać zapraszam na moje 2 blogi które prowadząc będę myślała nad moimi błędami.Wiecie jak mnie znaleźć.Jeśli nie wiecie jakie mam blogi to wejdźcie na moje konto w g + i tam będą wszystkie rozdziały więc nic wam nie umknie.Kocham i uciekam więc do zobaczenia.
Nie zapomnijcie o mnie

Natuśka a

czwartek, 6 sierpnia 2015

Rozdział 23

*Ludmiła*
Wstałam o 7,50 i poszłam do łazienki.Jednak moją uwagę przykuło wielkie pudło z napisem Ludmiła.Zeszłam i od razu pognałam do pudła.Otworzyłam  je i to był błąd byłam cała w ślinie ale za to w ślinie najpiękniejszego szczeniaczka jakiego mogłam sobie wymażyć
Federico czy to twoja sprawka!-krzyknęłam na cały dom.
Ale co ?-wyłonił się z kuchni.
-Ten piesek?
-Może tak a może nie.
-Dziękuję-żuciłam się mu na szyję.
-Jak go nazwiesz?
-Nie wiem może jakieś włoskie imie
-Tak jest słodki to może ...-zaczęłam się zastanawiać
-Chanel!-powiedziałam z entuzjazmem
-Chyba acharlie
-Nie stor to taka marka kosmetyków moja ulubiona zresztą
-Aha ale wiesz że za pare minut mamy rozpoczęcie roku szkolnego?
-Tak tak a z jakiej okazji mi go dałeś.
-To ty nic nie wiesz?
-No nie
-Masz dzisiaj urodziny!
-Dzisiaj nie ja mam 1 września a dzisiaj jest-spojrzałam na kalendarz i mina mi zrzedła-1 września.O matko o matko zapominałam o moich urodzinach.
-Oj bidulko ty moja za pare minut będzie tu twoja siostra dokładnie z 3,,,,2,,,,,1-wdedy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi a w nich zobaczyliśmy moją siostrę która była pięknie ubrana
-Sister już jesteś
-Tak tak ale powiedzcie że macie basen!
-Tak mamy
-Świetnie bo zaraz skonam
-Tak możemy pójść-już jej nie było-razem
-Może odpuścimy sobie rozpoczęcie i zajmniemy się Dove i Rayanem?
-Tak chodźmy nad basen
                               *                        *                         *

Jesteśmy już nad basen ja się opalam a moja siostra cyka sobie fotki



Znalezione obrazy dla zapytania dove cameron tumblr   tak piękna wiem
-Idę robić naleśniki chcecie-pytam chłopców którzy siedzą w basenie.
-Tak zaraz ci pomogę-mówi mój Feduś

 Mamy już zacząć się całować gdy słyszymy krzyki wychodzimy na taras i widzimy




no jej jej krótko ale gif dałam hea
uciekam bo mam zaległości


 zapraszam na
tego bloga

środa, 5 sierpnia 2015

Link

KLIK            Szybciutko plisska
  Znalezione obrazy dla zapytania tumblr backgrounds hipster

wszystko i nic

Jak pewnie wiecie już od dłuższego czasu nie działa mój blog life-stylowy.Po bardzo długich przemyśleniach postanawiam reaktywować ten blog.Będzie on o moim życiu.Jednak muszę usunąć blog o one shotach ponieważ i tak nie wyrabiam a nie mam na nic pomysłu.Blog będzie działał już od dzisiaj poźniej wstawię wam linka ♥
kocham was
Natuśka a ♥

wtorek, 4 sierpnia 2015

Powietanie + 2 cz.one shota "Dyrektor"

Chcesz zginąć przez jakiegoś psychopatę-krzyknął zdenerwowany Federico.
Nie .
No to szybko bo jeszcze nas znajdzie i wole nie myślać co może się stać.-zaczeliśmy uciekać do wyjścia.Drzwi jak na cholerę były zamknięte.
I co teraz?
Damy radę jest tu jakieś inne wyjscie
Tak jest jeszcze jedno tam-wskazałam na ciemny korytarz.
Chodź-ciągnie mnie w to miejsce
Federico?
Tak-staje w miejscu  i patrzy mi w oczy.
Wiem że to głupie ale zakochałam się w tobie.
To nie jest głupie bo ja mam to samo-podchodzi do mnie i całuje w usta.Opieram się o jego tors i zaczynam cicho płakać
Ej księżniczko tylko nie płacz damy sobie radę.Tak razem rozumiesz nie dam cię skrzywdzić.
Nie będę wjdziemy z tego cało wiem gdzie są klucze od drzwi.
Pokaż gdzie pójdę po nie
Nie pójdziemy tam razem jeśli mam zginąć to u boku faceta którego kocham.
Ja też cie kocham Lu
Idziemy?
Tak.-weszliśmy do korytaża i od razu dobiegł nas zapach zgniłego mięsa.Zapaliłam światło i poczułam jak łzy sływają po moich policzkach. Federico mnie przytulił.Na ścianach i podłodze była krew.Wszystko spływało tą ochydną cieczą.Federico pomógł mi wstać i przytulił do siebie.
W nieodpowiednim momemcie i czasie ale gdyby.....zostaniejsz moją dziewczyną?
Tak i naprawdę cię kocham.
Idziemy dalej.
Ok tylko się nie bój jesteś przy mnie.-zeszliśmy i otworzyliśmy drzwi od sali gimnastycznej.To co tam zobaczyłam zatkało mnie.
Pełno porożucanych ciał.Moich przyjaciół uczniów i rozdziców.Nagle drzwi się zamykają się a ja patrzę na Federico który jest przebity na wylot jakimś drążkiem.
Przepraszam-mówi półgłosem a ja chwytam go i kłade sobie na kolanach.
Nie masz za co.
Nie obroniłem cię-po tych słowach umiera a ja już nie mam wątpliwości co do tego kim był Fede.
Był agentem FBI który tylko czekał na odpowiedni moment by wezwać wsparcie.Wyciągam jego broń i krzyczę.
Pokarz się tchórzu no dalej dałeś radę tylu to dasz radę i mnie a może się boisz.Jednaj małej blondynki która nie ma nic do stracenia-nagle widzę moją koleżankę Fran która jest cała od krwi i płacze.
Fran jek dobrze że nic ci nie jest.-podbiegam do niej i przytulam naggle czuję przeszywający ból w brzuch odsuwam się od niej i wiedę wbiety nóż.
To ty dlaczego?
Bo jestem tylko nędzną kucharką i mam dość was wszystkich.................








JESTEM OKROPNA WIEM ŻE I TAK MNIE NIKT NIE CZYTA WIĘC POSTANOWIŁAM ZROBIĆ SOBIE MAŁE WAKACJE NIE INFORMUJĄC WAS O TYM.A NA POWITANIE PRZYCHODZĘ Z GÓWNEM KTÓRE KOŃCZYŁAM JADĄC ZE SKLEPU.WIĘC WIECIE JAKA JESTEM ALE CZYTAŁAM I KOMENTOWAŁAM WASZE BLOGI WIĘC NEXT POJAWI SIĘ JUTRO LUB JAK SIĘ WYROBIĘ TO DZISIAJ.
KOCHAM WAS
NATUŚKA A

niedziela, 12 lipca 2015

Zawiecha ;(

Hej kochani.
Jak nazwa wskazuje robię sobie zawiechę.Tylko jak dla mnie na tydzień.Rozdziały wasze będę czytała tylko nie będę komentowała i tp.Jak znajdę czas to skomentuję jednak niczego nie obiecuję.Widzimy się za tydzień w poniedziałek ♥

piątek, 10 lipca 2015

Pół roku bloga!♥ + One shot Dyrektor cz.1

Przedewszystkim chciałam wam podziękować za to że jesteście.Nigdy nie pomyślałambym że założę bloga a dopiero że będę miała prawie 5 tyś wejść!.
Bardzo bardzo dziękuję osobą przez których ten bloga powstał min;
Mechiś Lambre.
Juluuś
Julita xD
Ludmila Ferro
Mechi Lambre
Riri xD.
Te osoby motywują mnie każdego dnia i wiem że nigdy mnie nie zranią.Z okazji tej okazji xD(Tak tak zjadłam żelki)Postanowiłam napisać One Shota.Osoby które wymieniłam proszę o podanie swojego GG ponieważ chcę się z wami skontaktować i poprosić o to by razem ze mną napisały rozdział.Mogą dodać co tylko chcą i jakie tylko postacie mają występować.Jeśli jednak nie chcecie tego to napiszcie mi co byś cie innego chciały.
Nie przedłużajmy i zaczynajmy


Znowu siedzę sama w pracy bo co innego mi pozostało zwolniona nie chcę zostać.Pracuję w starej szkole.Jestem teraz nauczycielką muzyki jednak wzięłam zastępstwo za panią z W-F  i muszę wpisać tematy oceny i takie tam.W tej szkole jest coś dziwnego jakby jakaś moc..Nie nie nie co ja gadam nie wieżę w para normalne rzeczy.No ale wracając.Spotkałam moją koleżankę z pracy która pracuje tutaj od dłuższego czasu.Violetta jest bardzo bardzo dobrą znajomą jednak tak jak inni właśnie wychodziła z szkoły by móc pójść do domu i odpocząć po całym dniu użerania się z dzieciakami.Szkoła podstawowa to czyste ZŁO.Pięknie po prostu zajebiście gdzie ona trzyma rozkład tematów.Ohh w BII-BLLI-OTEE-CEE!Nie nawidzę tego pomieszczenia.Pełno książek i kurzu jeszcze spotkam szkielet bibliotekarki.Haha Lu masz niezłego kopa po Red Bullu i Haribo.Weszłam do pomieszczenia i zaczęłam szukać danego zeszytu.Czytając po kolei tytułu książek wpadłam na "Legenda Szkoły" taki tytuł miała stara książka która była oprawiona w skórę.Muszę przyznać zaciekawiła mnie ta książka.Zabrałam ją i zeszłam do mojej klasy.Zapaliłam światło założyłam moje okulary:

Znalezione obrazy dla zapytania okulary kujonki  I zaczęłam czytać.Nawet interesująca gdy nagle zobaczyłam lekko zaklejoną stronę.Otworzyłam ją i ze środka wyleciałam wycinka z gazety.Jak na ironię gdy przeczytałam nagłówek usłyszałam pioruny.No pięknie Lu burza.!Nieuwierzycie co tu było napisane.Spokojnie już wam mówię:Szokujące wydarzenia w szkole podstawowej nr  5w Buenos Aires.Czy dyrektor stoi za szokującymi śmierciami uczennić?-Przeraziłam się jak niewiem zaczęłam czytać dalej:
Nasza pani redaktor dostała anonimowe powiadomienie o tym że w szkole
podstawowej nr 5 doszło do szokującego odkrycia miendzy innymi do znalezienia kilku uczennic i nauczycielki zamordowanych w nietypowych pozycjach.
Dowody wskazują że zabójcą jest...
I tutaj karteczka się urywa.Nagle zaczynam słyszeć kroki zmierzające w moją stronę.Staję pod ścianą i chwytam laptopa stojącego na biórku.Drzwi się otwierają a ja z całej siły walę tą sobobę w głowę przezco upada i chyba straca przytomność.Spoglądam na chłopaka który właśnie wszedł i stwierdzam że jest piękny.Pochylam się nad nim i nim potrząsam.Po krótkiej chwili otwiera oczy i krzyczy
Zaraz posprzątam pokuj tylko niebij-śmiejęsię z niego a on nie wie o co chodzi.
Spokojnie nic ci nie zrobię co ty tu robisz?
Jestem Federico i przechodziłem gdy zaczęła się burza więc zobaczyłem że pali się światło w sali która jest przy wejściu więc pomyślałem że ktoś też tutaj się chowa i nie będzie miał nic przeciwko by ja też tu był.Jak wchodziłem to zobaczyłem na pół otwrtą salę i wszedłem a wtedy ty mnie rąbnęłaś w głowę.
Tak przepraszam jestem Ludmiła ale tutaj nie ma okien to w sali na przeciwko są-popatrzyłam się przestraszona na niego
Co się stało?
Masz przeczytaj.-podałam mu papierak.Czytał to z niedowierzaniem.
To w takim razie kto był w tej sali.?
Nie wiem byłam tutaj sama zanim ty przyszedłeś.
-Chodź.
Gdzie
Trzeba zobaczyć czy tam ktoś jest.-podszedł do drzwi a ja stanęłam za nim i wychyliłam się zza jego pleców.Zaczął szarpać się z drzwiami dgy nagle puściły i usłyszeliśmy huk i przeraźliwy krzyk w wołaniem i pomoc.Czułam jak łzy zbierają się pod moimi powiekami.
Jak nie chcesz to nie musisz tu ze mną iść.
Nie pójdę boję się sama zostać na tym ciemnym długim korytarzu.
Spokojnie nic nam się nie stanie.
Napewno-powiedziałam już pewniej.Weszliśmy i jak się okazało było zgaszone wię Fede musiał oświecić.W sali było pełno krwi i porozrzucanych rzeczy.Jednak ani żywej duszy ani ......zwłok.
Jak to możliwe że niczego nie było słychać-upadłam na kolana i zaczęłam płakać.
Nie wiem Lu ale to jest nie normalne chodź idziemy.
Ale co z tą osobą?
Ty też chcesz zginąć przez jakiegoś psychopatę





No więc tak prezentuje się pierwsza część one shota.
mam nadzieję że wam się podoba.Zapraszam do komentowania i czytania innych blogów mojego autorstwa ♥
Luśka Ferro dziękuję










czwartek, 9 lipca 2015

Rozdział 22

*Ludmiła*
...na tor gdzie spotkaliśmy...Camile która szła w naszą stronę.
-Hej Feduś-przykleiła się do Włocha
-Co znowu chcesz-odepchnął ją
-No pomyślałam że może pójdziemy razem na randkę?
-Czy do ciebie na dociera że nie jesteśmy razem i mam inną dzziewczynę którą kocham-popatrzyła na mnie i objął mnie ramieniem.
-Ale kochanie..
-Ochrona ochrona-zaczął krzyczeć
-Dobrze idę idę ale to nie koniec.
-Co za idiotka!
-Masz rację
-Idziemy jeździć
-Nie tylko nie to ja nie umiem
-Umiesz a jak nie to się nauczysz.-prowadzi mnie do jakiegoś garażu.Nagle pokazuje mi piękny granatowy motor
Znalezione obrazy dla zapytania granatowy motocykl  Nie ma mowy ja na niego nie siądę!
-Jak to nie
-No nie
-A jak pojadę z tobą?
-Może
-Błagam
-Dobra-posadził mnię przed nim i podał czrny kask.Mocno objął mnie ramieniem i dokładnie poinstruował.
-Powoli dodawaj gazu i hamuj na zakrętach bo nie wyrobisz i się zab..przewrócimy.
-Boję się
-Nie ma czego jak by co to ci pomogę.
-No dobrze tylko proszę nie za szybko
-Jasne!
                                        ♥           ♥               ♥
-Fede?
-Tak
-Ile jest godzin?
-12,45
-Co ?!
-No .
-O której jest obiad?
- O..13,00
-Nie zdążymy nie ma szans na piechotę nigdy!
-Kto powiedział że pójdziemy piechotą?
-Znowu tym dziadostwem!-Pokazałam na motor.
-Ejj nie obrażaj ni mojej Katrin!Ona nie chciała-zaczął gładzić swój motor.
-Hahh no dobra no to jedziemy?
-Ale ja prowadzę nie mam ochoty jechać 90 km/h
-A ile ty chcesz jechać?
-Minimalnie 190km/h
-Fede..-nie zdążyłam powiedzieć bo my już jechaliśmy.Po niecałych 5 minutach byliśmy pod willą Castillo.Gdy weszliśmy Olga prawie nakrywała do stołu
-Panienko Ludmiło?
-Tak Olga?
-Za 5 minut jest obiad.
-Tak bardzo ci Olguś dziękuję-ta tylko się zaśmiała a my poszliśmy do swoich pokoi.Nie wiedziałam co na siebie założyć wkońcu założyłam to:
Znalezione obrazy dla zapytania zestaw ubrań na wakacje  Gdy schodziłam dołączył do mnie Federico.
Usiadłam na przeciwko jego.Zjedliśmy pyszny krem brokułowy z grzankami,później na drugie danie były rolady z kluskami i czerwoną kapustą a na deser była szarlotka na ciepło z lodami waniliowymi polana polewą malinową=pycha!
-Jutro zaczynamy szkołę.-powiedział Federico.
Tak macie już wszystko pokupione?
-Nie ale chyba dzisiaj z Fede pójdziemy bo przedtem zapomnieliśly mamy tylko kilka ubarń.
-Idę z wami-powiedziała Violetta.
-Musisz?Nie możesz pójść niewiem z Camilą?
-W sumie mogą ale chce iść z wami.
-Ludmiło czy Violetta może iść z wami?-zapytał German
-No dobrze.-powiedziałam po krótkiej chwili.
-Super za 10 minut idziemy muszę się przebrać.
-5 minut i ani minuty więcej czas start-powiedział Federico a my się zaśmialiśmy widząc minę Violetty.
-Ohh dobra zaraz wracam-przyszła po jakiś 2 minutach i poszliśmy do galeri.
-To co na początek?
-Może plecak?
-Widziałem cały sklep z plecakami tam.
-Dobra chodźmy-powiedziała ucieszona Violetta.Nie musiałam długo szukać ponieważ znalazłam idealny plecak w stylu vintage
 Znalezione obrazy dla zapytania plecak vintage w kwiaty
Federico kupił taki:

Znalezione obrazy dla zapytania plecak  vans 
A Violetta taki:

Znalezione obrazy dla zapytania plecak modny 2014 Zakupy się udały kupiliśmy jeszcze kilka przyborów szkolny i poszliśmy do innych sklepów ja musiałam kupiś sobie sukienkę na rozpoczęcie roku i kilka innych ubrań.
Było jeszcze wcześnie i kupiłam taka sukienkę:

Znalezione obrazy dla zapytania sukienka czarna rozkloszowana koronkowa   no moja miłość crop topy!

Znalezione obrazy dla zapytania crop top new lookZnalezione obrazy dla zapytania crop top new lookZnalezione obrazy dla zapytania crop top new lookZnalezione obrazy dla zapytania crop top miętowy   no i jeszcze spódnice:

Znalezione obrazy dla zapytania spódnica rozkloszowanaZnalezione obrazy dla zapytania spódnica rozkloszowanaZnalezione obrazy dla zapytania spódnica rozkloszowanaZnalezione obrazy dla zapytania spódnica rozkloszowana w kwiatyZnalezione obrazy dla zapytania spódnica my słowianie 
Buty:

Znalezione obrazy dla zapytania buty damskieZnalezione obrazy dla zapytania buty młodzieżowe na obcasieZnalezione obrazy dla zapytania buty młodzieżowe na obcasie
Znalezione obrazy dla zapytania buty młodzieżowe na obcasieZnalezione obrazy dla zapytania szpilki miętoweZnalezione obrazy dla zapytania szpilki błękitneZnalezione obrazy dla zapytania szpilki białe   Bucików niegy za wiele !
Po wyczerpujących zakupach wróciliśmy do domu i zjedliśmy kolację.
Wchodzę do pokoju Federica bez pukania i zastaję pusty pokój a na łóżku kilka magazynów ...Playboya!Ciekawe skąd to ma.
-O Luśka a co tam masz?-Pokazuję mu magazyny a on niewinnie się uśmiecha.
-A skąd to masz?
-A  wiesz nieważne
-Mów Leon ci to dał?
-Może.
-Czyli nie Leon no to może Diego?-cisza-Też nie Diego.-Federico Pasquarelli masz mi natychmiast powiedzieć kto to.
-Nie bo sie obrazisz na matkę a ona na ..-ugryzł się w język
-German co je dał-zaczynam się śmiać w niebogłosy i tażać po podłodze na co Fede też się śmieje.
-Chodź pomożesz mi rozpakować zakupy ciągnę go do pokoju.
-Kobieto ile ty tego masz?
-Nie duż byś ty widział szafę mojej siostry!
-Jeszcze więcej?
-Tak i to o ile więcej.
-Federico jesteś tu-do pokoju wchodzi Leon.
-Tu jestem.
-Chyba zaczynam mieć coś ze słuchem i dlaczego ja gadam do siebie?
-Baranie tu jestem-Federico wyłania mu się zza sterty ubrań.
-Matko  tyle ciuchów i siedzisz tam sam?-nagle cała sterta się na mnie przewróciła
-Fede ratuj-zaczęłam krzyczeć
-Kto tam siedzi?
-Ludmiła.
-Aha nie wnikam co tam robiliście jak to co myślę to sorki ale Fede musisz dac mi te magazyny z pley...stacion.
-Wyluzuj stary ona wie-wskazał ma mnie na co ja im pomochałam ręką.
-No to dawaj zanim przyjdzie Violetta.
-Spoko zobaczę czy jest czysta droga.
*Federico*
Wychyliłem się dyskretnie za drzwi i zobaczyłem Violette która szła w naszym kierunku.
-Leon kryj się-zawołałem szypetm
-Ale gdzie?
-Pod te ciuchy szybko jest blisko!
-Już gotowe mi udało się usiąść obok Lu i udawać że składam ubrania gdy do pokoju weszła Violetta.
-Może wam pomogę z tymi zakupami.
-Nie!-obydwoje krzykliśmy w tym samym czasie
-Może jednak
-Nie rozumiesz nie .
-Ale przecież widzę że jest wm potrzebna pomoc
-Violetta kurwa mać ić sobie nie masz własnego życia idź nie wiem pobaw się z tym twoim szczurem zanim zawołam Bruno i ci pogoni tego wymoczka-zagroziła jej Luśka
-Nie tylko nie moja mała Lady(czyt.lejdi)
-Wypierdalaj-zatrzasnąłem jej drzwi przed nosem
-Wow Lu to było zajebiste powiedziałem do niej
-No wiem -chciałem ją pocałwać ale Leon zaczął krzyczę
-Ej ja też tu jestem wypuście mnie-po tym udali śmy się bez problemu do pokoju i siedzieliśmy tam przez kilka godzin.Leon niestety musiał iść d domu więc ja zajżałem jeszcze do Lusi która miała już wszytsko pochowane i smacznie spała na łóżku.Ja też nie mając już na nic siły poszedłem spać


Hej myszki wy moje
rozdział taki sobie miałam lepszy ale blogger mi go usunął;(
Mam nadzieję że mi wybaczycie i do następnego