Bardzo bardzo dziękuję osobą przez których ten bloga powstał min;
Mechiś Lambre.
Juluuś
Julita xD
Ludmila Ferro
Mechi Lambre
Riri xD.
Te osoby motywują mnie każdego dnia i wiem że nigdy mnie nie zranią.Z okazji tej okazji xD(Tak tak zjadłam żelki)Postanowiłam napisać One Shota.Osoby które wymieniłam proszę o podanie swojego GG ponieważ chcę się z wami skontaktować i poprosić o to by razem ze mną napisały rozdział.Mogą dodać co tylko chcą i jakie tylko postacie mają występować.Jeśli jednak nie chcecie tego to napiszcie mi co byś cie innego chciały.
Nie przedłużajmy i zaczynajmy
Znowu siedzę sama w pracy bo co innego mi pozostało zwolniona nie chcę zostać.Pracuję w starej szkole.Jestem teraz nauczycielką muzyki jednak wzięłam zastępstwo za panią z W-F i muszę wpisać tematy oceny i takie tam.W tej szkole jest coś dziwnego jakby jakaś moc..Nie nie nie co ja gadam nie wieżę w para normalne rzeczy.No ale wracając.Spotkałam moją koleżankę z pracy która pracuje tutaj od dłuższego czasu.Violetta jest bardzo bardzo dobrą znajomą jednak tak jak inni właśnie wychodziła z szkoły by móc pójść do domu i odpocząć po całym dniu użerania się z dzieciakami.Szkoła podstawowa to czyste ZŁO.Pięknie po prostu zajebiście gdzie ona trzyma rozkład tematów.Ohh w BII-BLLI-OTEE-CEE!Nie nawidzę tego pomieszczenia.Pełno książek i kurzu jeszcze spotkam szkielet bibliotekarki.Haha Lu masz niezłego kopa po Red Bullu i Haribo.Weszłam do pomieszczenia i zaczęłam szukać danego zeszytu.Czytając po kolei tytułu książek wpadłam na "Legenda Szkoły" taki tytuł miała stara książka która była oprawiona w skórę.Muszę przyznać zaciekawiła mnie ta książka.Zabrałam ją i zeszłam do mojej klasy.Zapaliłam światło założyłam moje okulary:
I zaczęłam czytać.Nawet interesująca gdy nagle zobaczyłam lekko zaklejoną stronę.Otworzyłam ją i ze środka wyleciałam wycinka z gazety.Jak na ironię gdy przeczytałam nagłówek usłyszałam pioruny.No pięknie Lu burza.!Nieuwierzycie co tu było napisane.Spokojnie już wam mówię:Szokujące wydarzenia w szkole podstawowej nr 5w Buenos Aires.Czy dyrektor stoi za szokującymi śmierciami uczennić?-Przeraziłam się jak niewiem zaczęłam czytać dalej:
Nasza pani redaktor dostała anonimowe powiadomienie o tym że w szkole
podstawowej nr 5 doszło do szokującego odkrycia miendzy innymi do znalezienia kilku uczennic i nauczycielki zamordowanych w nietypowych pozycjach.
Dowody wskazują że zabójcą jest...
I tutaj karteczka się urywa.Nagle zaczynam słyszeć kroki zmierzające w moją stronę.Staję pod ścianą i chwytam laptopa stojącego na biórku.Drzwi się otwierają a ja z całej siły walę tą sobobę w głowę przezco upada i chyba straca przytomność.Spoglądam na chłopaka który właśnie wszedł i stwierdzam że jest piękny.Pochylam się nad nim i nim potrząsam.Po krótkiej chwili otwiera oczy i krzyczy
Zaraz posprzątam pokuj tylko niebij-śmiejęsię z niego a on nie wie o co chodzi.
Spokojnie nic ci nie zrobię co ty tu robisz?
Jestem Federico i przechodziłem gdy zaczęła się burza więc zobaczyłem że pali się światło w sali która jest przy wejściu więc pomyślałem że ktoś też tutaj się chowa i nie będzie miał nic przeciwko by ja też tu był.Jak wchodziłem to zobaczyłem na pół otwrtą salę i wszedłem a wtedy ty mnie rąbnęłaś w głowę.
Tak przepraszam jestem Ludmiła ale tutaj nie ma okien to w sali na przeciwko są-popatrzyłam się przestraszona na niego
Co się stało?
Masz przeczytaj.-podałam mu papierak.Czytał to z niedowierzaniem.
To w takim razie kto był w tej sali.?
Nie wiem byłam tutaj sama zanim ty przyszedłeś.
-Chodź.
Gdzie
Trzeba zobaczyć czy tam ktoś jest.-podszedł do drzwi a ja stanęłam za nim i wychyliłam się zza jego pleców.Zaczął szarpać się z drzwiami dgy nagle puściły i usłyszeliśmy huk i przeraźliwy krzyk w wołaniem i pomoc.Czułam jak łzy zbierają się pod moimi powiekami.
Jak nie chcesz to nie musisz tu ze mną iść.
Nie pójdę boję się sama zostać na tym ciemnym długim korytarzu.
Spokojnie nic nam się nie stanie.
Napewno-powiedziałam już pewniej.Weszliśmy i jak się okazało było zgaszone wię Fede musiał oświecić.W sali było pełno krwi i porozrzucanych rzeczy.Jednak ani żywej duszy ani ......zwłok.
Jak to możliwe że niczego nie było słychać-upadłam na kolana i zaczęłam płakać.
Nie wiem Lu ale to jest nie normalne chodź idziemy.
Ale co z tą osobą?
Ty też chcesz zginąć przez jakiegoś psychopatę
No więc tak prezentuje się pierwsza część one shota.
mam nadzieję że wam się podoba.Zapraszam do komentowania i czytania innych blogów mojego autorstwa ♥
Luśka Ferro dziękuję
OOoo kochana świetny !
OdpowiedzUsuńCZekam na następną część ;)
Nie mogę się już doczekać !
Ps: niestety nie mam gg ;,(
~RiRi
napisz mi w komie pod tamtym postem lub pod innym rozdziałem
Usuń♥
heejjjjooo
OdpowiedzUsuńoo kocie cudo
niestety nie mam gg ;(
Kc <3