Obserwatorzy

wtorek, 4 sierpnia 2015

Powietanie + 2 cz.one shota "Dyrektor"

Chcesz zginąć przez jakiegoś psychopatę-krzyknął zdenerwowany Federico.
Nie .
No to szybko bo jeszcze nas znajdzie i wole nie myślać co może się stać.-zaczeliśmy uciekać do wyjścia.Drzwi jak na cholerę były zamknięte.
I co teraz?
Damy radę jest tu jakieś inne wyjscie
Tak jest jeszcze jedno tam-wskazałam na ciemny korytarz.
Chodź-ciągnie mnie w to miejsce
Federico?
Tak-staje w miejscu  i patrzy mi w oczy.
Wiem że to głupie ale zakochałam się w tobie.
To nie jest głupie bo ja mam to samo-podchodzi do mnie i całuje w usta.Opieram się o jego tors i zaczynam cicho płakać
Ej księżniczko tylko nie płacz damy sobie radę.Tak razem rozumiesz nie dam cię skrzywdzić.
Nie będę wjdziemy z tego cało wiem gdzie są klucze od drzwi.
Pokaż gdzie pójdę po nie
Nie pójdziemy tam razem jeśli mam zginąć to u boku faceta którego kocham.
Ja też cie kocham Lu
Idziemy?
Tak.-weszliśmy do korytaża i od razu dobiegł nas zapach zgniłego mięsa.Zapaliłam światło i poczułam jak łzy sływają po moich policzkach. Federico mnie przytulił.Na ścianach i podłodze była krew.Wszystko spływało tą ochydną cieczą.Federico pomógł mi wstać i przytulił do siebie.
W nieodpowiednim momemcie i czasie ale gdyby.....zostaniejsz moją dziewczyną?
Tak i naprawdę cię kocham.
Idziemy dalej.
Ok tylko się nie bój jesteś przy mnie.-zeszliśmy i otworzyliśmy drzwi od sali gimnastycznej.To co tam zobaczyłam zatkało mnie.
Pełno porożucanych ciał.Moich przyjaciół uczniów i rozdziców.Nagle drzwi się zamykają się a ja patrzę na Federico który jest przebity na wylot jakimś drążkiem.
Przepraszam-mówi półgłosem a ja chwytam go i kłade sobie na kolanach.
Nie masz za co.
Nie obroniłem cię-po tych słowach umiera a ja już nie mam wątpliwości co do tego kim był Fede.
Był agentem FBI który tylko czekał na odpowiedni moment by wezwać wsparcie.Wyciągam jego broń i krzyczę.
Pokarz się tchórzu no dalej dałeś radę tylu to dasz radę i mnie a może się boisz.Jednaj małej blondynki która nie ma nic do stracenia-nagle widzę moją koleżankę Fran która jest cała od krwi i płacze.
Fran jek dobrze że nic ci nie jest.-podbiegam do niej i przytulam naggle czuję przeszywający ból w brzuch odsuwam się od niej i wiedę wbiety nóż.
To ty dlaczego?
Bo jestem tylko nędzną kucharką i mam dość was wszystkich.................








JESTEM OKROPNA WIEM ŻE I TAK MNIE NIKT NIE CZYTA WIĘC POSTANOWIŁAM ZROBIĆ SOBIE MAŁE WAKACJE NIE INFORMUJĄC WAS O TYM.A NA POWITANIE PRZYCHODZĘ Z GÓWNEM KTÓRE KOŃCZYŁAM JADĄC ZE SKLEPU.WIĘC WIECIE JAKA JESTEM ALE CZYTAŁAM I KOMENTOWAŁAM WASZE BLOGI WIĘC NEXT POJAWI SIĘ JUTRO LUB JAK SIĘ WYROBIĘ TO DZISIAJ.
KOCHAM WAS
NATUŚKA A

1 komentarz: