Obserwatorzy

sobota, 20 czerwca 2015

Rozdział 20


 Rozdział dedukuję Julce Doman i przepraszam za  niekomentowanie twojegp bloga sorki myszko
*Ludmiła*
Wyglądam okropnie!Musze się ogarnąć.Weszłam do kabiny prysznicowej i odkręciłam kurek z wodą.Po chwili po moim ciele zaczęły spływać ciepłe kropelki zgarnęłam z półki mój ulubiony żel pod prysznic o zapachy porzeczki.Namydliłam ciało a na włosy nałożyłam szampon z garniera.Pianę dokładnie spłukałam.Wyszłam na puchaty miętowy ręcznik a mniejszym w tym samym odcieniu obsuszyłam ciało.Nie było późno była dopiero 18,00 a w lato jasno jest do 22,00.Wyszłam z łazienki wcześniej osuszając moje włosy.W moim pokoju była kanapka z kebabem.Zjadłam ją i poszłam do szafy.Długo szukałam czegoś i wkońcu znalazłam to:
Znalezione obrazy dla zapytania zestaw ubrań na lato        Ubrałam się i zeszłam na dół.W kuchni siedziała moja mama z jakimś mężczyzną?!
Mamo kto to jest?-spytałam odciągając matkę od  ojca Violetty!!!
Jednak znowu zeszliśmy się Germanem!
Co?
No tak i jutro wyprowadzamy się do domu Violi!-krzyknęła uradowana a mi uśmiech zszedł z twarzy.
Mamo nigdy!Jeszcze niedawno mówiłaś że nigdy do niego nie wrócisz a teraz mówisz mi że do niego się wprowadzamy!-krzykłam a łzy pojawiły się w mich oczach.
Moja panno !Marsz do pokoju się pakować!
A co z Dave!
Ona wylatuje na Florydę do rodziców Rayana-powiedziała z uśmiechem.
Ale...-nie dane mi było skończyć
Do pokoju się pakować!
Nienawidzę cię-wbiegłam po schodach i chciałam wyżalić się siostrze ale w jej pokoju było pusto tylko na łóżku leżała kartka za której było napisane dla Ludmiły.
Droga Ludmi
Jak pewnie już wiesz przeprowadzasz się do Violetty Castillo.
Mama powiedziała mi że ty też tam pojedziesz a nasz dom pozostanie pusty przez jakiś czas.
Ja nie mogłam tu zostać ponieważ wyjeżdżam na Florydę do rozdziców Rayanka.
Nie smuć się będzie dobrze.
P.S. Po południu około 17,30 niż wyjeżdżaliśmy zadzwonił do nas Federico i powiedział że go wypisali.Tu masz podany numer do niego zadzwoń do niego bardzo proszę 663188756
                                                  Kocham cię!
                Dave Lambre ♥
Gdy to przeczytałam natychmiast pobiegłam do mojego pokoju i zadzwoniłam do Federica.
Halo-usłyszałam 
Cześć to ja Ludmia
Jak się cieszę że dzwonisz-powiedział
Ja też nie przeszkadzam ci?
Nie co prawda spotkałem Leona ale już się zbieram bo muszę iść do domu.
A to może spotkamy się w parku?
Tak..Ludmi?
Co?
Płakałaś?
Nie
Nie kłam 
No dobra ale opowiem ci o tym w parku.
No to widzimy się tam o 18,30?
Tak 
Dozobaczenia
Dozobaczenia.
Szybko się spakowałam i z walizką zeszłam na dół.Powiedziałam mamie że ma zabrać moje walizki ja wpadnę do domu Violetty  później bo umówiłam się z Federiciem.Wyszłam z domu i udałam się do parku.Była co prawda 18,25 a ja już czekałam jednak nie tylko ja przychodzę przed czasem Fede czekał na mnie na ławce obok drzewa z różowymi płatkami.
~Hej-przywitałam się z nim pocałunkiem w policzek
~Cześć-powiedział uśmiechnięty
~Więc wyszedłeś już ze szpitala.-chciałam mówić o wszystkim tylko nie o powodzie mojego płaczu.
ie zaczynaj tylko mów dlaczego płakałaś.
~No bo..-łza spłynęła mi po twarzy jednak on ją otarł i przytulił do siebie-bo moja  matka znowu znalazła sobie faceta -widziałam że chce już coś powiedzić-Tym facetem jest ojciec Violetty  kapujesz?!-zaczęłam jeszcze bardziej płakać
~No ale co z tego że nim jest?
~Ty nic nie rozumiesz!Gdy jej nie było miałam wszystko przyjaciół i byłam lubiana ale musiała przyjść do tego cholernego studio i oczywiście jeśli jest wnuczką Antonio którego ja sama traktowałam jak dziadka stała się najlepszą uczennicą pod słońcem-powiedziałam wściekła.
~Nie tylko  ty będziesz miszkła w domu Castillo.
~ Dlaczego?
~Bo moja mama wraca do Rzymu a ojciec do Califormi i postanowili że zamieszkam u mojej kuzynki Violetty.-powiedział zły(?)
~ Powinienieś się cieszyć przecież twoja kochana Violetta będzie z tobom mieszkać,sprowadzać do domu przyjaciółki,spotykać się z twoimi kumplami-powderwałam się w miejsca i chciałam już pójść i tak zrobiłam do puki drogi nie zatarasował mi jakiś chłopak.
~A co taka śliczna dziewczyna robi w tak pięknym miejscu sama?
~Zostaw mnie-zaczęłam się odsuwać aż uderzyłam w drzewo.
~Powiedziała zostw!-krzyknął Fede i pociągnął go za koszulkę.Ten jedynie się zaśmiał i chciał go uderzyć jednak Fede był sprytniejszy i szybko uniknął ciosu.Zamachnął się i uderzył go z całej siły w twarz chłopak upadł na ziemię otworzył oczy i szybko uciekł wołając "przepraszam".Spojrzałam na mojego wybawcę i spostrzegłam że z czoła sączy się malutka stróżka krwi.
~Dziękuję-powiedziałam i podeszłam do chłopaka.
~ Nie ma za co.
~Chodźmy do domu opatrzę ci czoło-pociągłam chłopaka w stronę domu Castillo.Całą drogę nabijaliśmy się z różnych rzeczy i dowiedziałam się że Federico też nie za bardzo lubi Violette.Gdy weszliśmy do domu w salonie siedzieli German , moja mama i Violetta śmiejąc się od ucha do ucha.
Nawet nas nie zauważyli.Pociągnęłam chłopaka do łazienki zamykając za nami drzwi.Właściwie to on mnie zaprowadził.Wyglądała całkiem spoko:

Znalezione obrazy dla zapytania łazienka  co ja gadam była zajebista.Opatrzyłam mu czoło a on oprowadził mnie po domu.Na początek jego pokój
Znalezione obrazy dla zapytania pokój dla chłopca muzyka naprawdę fajny powiedział że urządzała go Olga z Ramallo podobnie ja wszystkie pokoje.Później poszliśmy do mojego:

Znalezione obrazy dla zapytania pokój ludmiłymuszę pochwalić Olgę ma super gust.Ostatni pokój na naszej trasie to był pokój Violetty.Podobno sama go użądzała więc jestem ciekawa jak tam jest.Po cichutku zakradliśmy się do jej pokoju i zobaczyliśmy to:

Znalezione obrazy dla zapytania pokój dla dziewczyny    gdy to zobaczyliśmy nie mogliśmy przestać się śmiać.Dziewczyna w wieku 16 lat ma coś takiego.Nadal się śmiejąc poszliśmy do swoich pokoi ja zaczęłam się rozpakowywać.Zobaczyłam drugie drzwi więc je otworzyłam a moim oczom ukazała się garderoba.
Znalezione obrazy dla zapytania garderoba dla dziewczyny  naprawdę piękna.Usłyszałam wołanie z dołu na kolację a byłam tak głodna że nie mogłam się powstrzymać.Zeszłam na dół i usiadłam na wolnym miejscu obok Federica .Olga podała sałatkę z kurczakiem i różne inne potrwy,Ja nałożyłam sobie tylko salatki ponieważ nie miałam ochoty siedzieć.Gdy weszłam do pokoju zabrałam piżamę i poszłam do łazienki się umyć.Wychodząc z niej natknęłam się na Violettę.
Hej ludmi-przywitała się
Nara Sroletta-zamknęłam jej drzwi przed nosem do mojego pokoju.Długo nie mogłam zasnąć była już 23,50 a ja nadal  nie spałam.Postanowiłam pójść do Federico.No co?Zapukałam delikatnie i ku mojemu zdziwiemiu usłyszałam "proszę".Delikatnie otworzyłam drzwi i weszłam do pokoju w którym przebywał Włoch.Leżał na łóżku BEZ KOSZULKI.Gdy mie zobaczył nałożył koszulkę i zapytał
Stało się coś?
Nie po prostu nie mogłam zasnąć i pomyślałam że ty tez nie śpisz.
Może pooglądamy film?
No dobra- przyznałam mu rację a on poklepała miejsce obok siebie położyłam się przytulając do niego i momętalnie zasnęłam
 Hej jak wam podoba się rozdział 20?
Bo mnie nawet się podoba.
Przepraszam za długą nieobecnoś i niekomętowanie waszych blogów ale mam pewne problemy i nie mam do tego zbytnio głowy.

Dzisiaj bez spojlerka ;)

3 komentarze:

  1. Hejka naklejka!^^ Świetny rozdzial!
    Zapraszam do mnie
    Kc <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanie! ♡ Wrócę jutro! Jest juz późno, a musze pisać rozdział :) KC ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dedykacje Misiu! ♡
      Nie martw się, każdemu się zdarza! ;***
      Wspaniały rozdział ♡♡♡♡ Kocham Cię Misiu ♥♥♥
      (Króciutko bo nadrabiam ;*)

      Usuń