A tam ...... w pokoju był ogromny bałagan.Bałem się na somom myśl że ktoś mógł się włamać do mojego domu i zrobić coś Lusi nogi miałem jak z waty.Zbiegłem na dół a tam mija kochana dziewczyna która siedzi na oparciu kanapy i dyskutuje z Martiną przez telefon.
No dobra kończe pa kochana -mówi po czym się rozłancza.
Kochanie wiesz jak się martwiłem w sypialni bałagan a ciebie nie ma
Oj noale co ja mogę za to że nie mogłam znaleźć telefonu a on dzwonił.
No dobrze wiem że to nie twoja wina.
Idziemy spać bo mi się chce.
No jasne tylko wyłączę telewizor ok.
No dobrze ja już idę do sypialni
No dobrze zaraz przyjdę.-powiedziałem a ona już po chwili znikła na schodach.Chwilkę później byłem już na górze i kładłem się obok mojej Ludmi którą przytuliłem od tyłu.
*Ludmiła*
Wpadłam na genialny pomysł jak pogodzić mamę Federa z naszą sytuacją.
Kochanie a może by tak zaprosić twoją mamę na obiad i pogodzić ją z nami.
Nie nie sądzę aby to był dobry pomysł a pozatym ona na pewno nie będzie miała czasu.
No ale jeśli nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieli
No niech cie będzie-powiedział a ja rzuciłam mu się na szyję.
Kochanie to ty ją zaproś a ja zrobię kolację.
Dobrze zaraz do niej zadzwonie.
~♥~
Federico zaprosił swoją mamę o dziwo się zgodziła.Obiad jest zaplanowany na godz 15, 00
Teraz kończę nakrywać do stołu.Ok teraz tylko pozostało mi się wykąpać i czekać na moją "teściową".Nalałam do wanny wody po czym do niej weszłam i namoczyłam włosy ciało umyłam truskawkowym żelem a włosy porzeczkowym szamponem i spłukałam z siebie pianę.Wyszłam i osuszyłam ciało.Założyłam bieliznę i z moim szczęściem zapiomniałam swoich ubrań.Wyszłam z łazienki owienięta w sam ręcznik podeszłam do szafy gdy poczułam na mojej szyi pocałunek.Odwróciłam się i złożyłam namiętny pocałunek na ustach Federa.
Kochanie co byś powiedziała na szybki numerek
Feduś za 15 minut jest tu twoja mama a ja nie niejstem ubrana.- gdy to piwiedziałam Fede wziął mnie na ręce i u położył mnie na łóżku.Zciągnął ze mnie rencznik i zaczął całować po moim już lekko zaokrąglonym brzuchu.Gdy już skończył swoją czynność położył sie obok mnie i swoją ręką jeździł po moim brzuch.Jeszcze chwilkę tak leżeliśmy po czym ubrałam to
Zrobiłam makijaż który wyglądał tak
i oczywiście paznokcie
Aż niewieżę że udało mi się to zrobić w 10 minut a teraz jeszcze fryzura
Gdy to zrobiłam usłyszeliśmy dzwonek do drzwi więc zeszłam na dół.
W dzwiach stanęła mama Federica .
Dzieńdobry i bardzo was przepraszam za moje zachowanie ale wiecie jaki to szok gdy własne dziecko w wieku prawie 19 lat ma zostać ojcem.
Tak wiemy ale nic się nie stało dla nas też to było zaskoczenie-powiedziałam
Proszę to dla ciebie Ludmiło wypij przed jedzieniem dobrze to zrobi tobie i mojemu wnukowi bądź wnuczce -podała mi napój.
Zapraszamy do stołu - powiedział Federico.Zaraz napiłam się napoju nie powiem był dziwny w smaku ale nie zadawałam pytań ponieważ to nie było aż takie złe.
Gdy już byliśmy po daniu głównym bardzo zaczął mnie boleć brzuch ale nie dawałam o tym znać przy stole postanowiłam pójść do kuchni po deser .
Fede kochanie pomożesz mi z deserem
Tak chodź do kuchni.- powiedział a ja ruszyłam do wymienionego wcześniej pokoju.Gdy tylko tal weszłam ból dał o sobie znać chwyciłam się za podbrzusze i wyczułam coś mokrego spojrzałam na moją dłoń która była cała we krwi odwróciłam się do Federico a ona tychmiast do mnie podszedł.
Lu kochanie co ci jest- spytał
Nie .....nie ..wi wi e em - powiedzałam przez łzy
Dzwonie po pogotowie
Nie martw się wszystko będzie dobrze -ciągnął dalej.Po chwili do kuchni wpadła mama Federa i powiedziała;
Kara was spotkała ale nie boska tylko moja Federico gdybyś mnie slucham to by do tego nie doszło.
Mamo ! kurwa coś ty zrobiła nienawidzę ci jeśli coś stanie sie mojemu dziecku zabiję cię.-wykrzyczał
Po chwili przyjechało pogotowie i zabrało mnie do środka Fede zaczął się kłócić że chce jechać ze mną i po 5 minutowych przepychankach wkońcu wpuścili go do środka usiadł obok mnie złapał mnie za rękę gdy nagle...........
~♥~
Hej to ja co u was dawno mnie tu nie było ale szkoła.
Teraz jestem chora i siedzę w domu pod kołdrą i piszę rodział.
Za niedługo pojawią się wyniki konkursu.
Besos do następnego Kocham was Ludmi♥
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy Lu poroniła ?!?!!?!?!
OdpowiedzUsuńBłagam cię zrób coś aby nie poroniła proszęęęęe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ku*wa kiedyś tą jego porąbaną matke zabiję własnymi rękami !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Śliczny rozdział <3
Sorki ale nie bójcie się wszystko będzie dobrze a może nie :)
UsuńAleż pozwalam ci ją zabić
Dziękuję
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńJa pierdole co za pojebana baba, do psychiatryka z nia, Lusia ma przezyc razem z dzieckiem. Co sie staniw!? No co!?!!!!
A che neeeext
Kocham
Besos, Mechiś
Baba pojebana wiem ale miałam taki przypływ weny w środę na matmie że siedziałam i pisałam zamiast zadania robić xD.
Usuńkocham cię czekam na next