Obserwatorzy

piątek, 6 marca 2015

Rozdział 7 sen

*Federico*
 W drzwiach stanęła moja mama i powiedziała;
Ty dziwko zrobiłaś mojemu synkowi dziecko i jeszcze masz czelność pokazywać się w moim domu-wrzasnęła.Ludmiła zaczęła płakać przytuliłem ją i powiedziałem do matki
Nigdy więcej nie mów tak o Ludmile a pozatym oboje tego chcieliśmy jeśli masz w tym jakis problem to nie moja wina ale  teraz nie mam wątpliwości że opuścisz ten dom zamim Lusia będzie w 1 miesiącu ciąży daję ci tydzień a jeśli  ty nadal tutaj będziesz dzwonie po policję.Powiem ci jeszcze jedno dobrze że Nikol mieszka z babcią w califormi nie wie że jej matka jest potworem -powiedziałem a po moim policzku spłynęła łza moja matka wybiegła z domu a ja zaniosłem Lu do sypialni posadziłem ją na łóżku i zacząłem
Kotku przepraszam za to na dole w twoim stanie nie powinnaś się denerwować.
Nie szkodzi a Fede kto to jest Nikol?
To moja siostra ale to babcia dostała nad nią prawa do opieki bo matka przychodziła do domu pijana a ojciec postanowił wnieść o rozwód i przy podziale majątkiem ja dostałem ten dom.-Ludmiła mnie przytuliła.
Siedziała smutna i patrzyła w podłogę.
Co ci kotku jest- spytałem troskliwie
Nic tylko myślę jaką bądę matką?
Będziesz najlepszą matką pod słońcem powiedziałem przewróciłem Lu na plecy i pacząłem całować jej brzuch.
Mam pomysł- powiedziała po chwili co powiesz na relaksującą kompiel tylko we dwoje.
Co ja o tym myślę -powiedziałem i wziąłem Lu na ręce weszłem do łazienki i zacząłem rozbierać Lu
Po chwili napełniłem wannę cieplutką wodą i wsadziłem do niej Lusię ja też rozebrałem się i wszedłem do wanny.Tak miło spędziliśmy czas.Później zamówiliśmy pizzę ja zjadłem z dodatkiem kurczaka brokuł i sera natomiast moja Lusia  z Brokułami kurczakiem serem lodami waniliwymi i dżemem truskawkowym.
*Ludmiła*
Gdy zjadłam pizzę  z Brokułami kurczakiem serem lodami waniliwymi i dżemem truskawkowym. Natychmiast pobiegłam do łazienki i wszystko zwymiotowałam no ale co się dziwić gdy jest się w ciąży O JEZU zapomniałam że muszę iść do ginekologa
Fede a co z wizytą u ginekologa- zbiegłam ze schodów i jak to ja na ostatnim schodku straciłam równowagę ale na szczęście mój książe mnie złapał zaniusł mnie na kanapę i usiadł obok mnie.
O nic się bój jutro pójdziemy i sprawdzimy czy wszystko jest w pożądku a teraz nie marudź tylko odpocznij a ja zrobię ci herbaty i popcorn bo będziemy oglądać telewizję.-powiedział i zniknął w kuchni.
                              RANO
Obudziłam się i spojrzałam na zegar w telefonie wskazywał godzinę 5, 10 a ja nie mogłam spać poszłam do łazienki i natychmiast zwymiotowałam w do toalety.Obejżałam się za siebie a za moimi plecami stał Federico podszedł do mnie pogłaskał po plecach poczym powiedział;
Kocie nic ci nie jest
Nie tylko było mi niedobrze ale to już minęło - powiedziałam i chciałam już wstać ale Fede wziął mnie na ręce i zaniusł do sypialni położył mnie na łóżku i sam położył się obok mnie
Spij kochanie jest jeszcze wcześnie- gdy to powiedział przytuliłam się do niego.Miałam strasznie dziwny sen śniło mi się
                 Byliśmy w salonie  siedzieliśmy i oglądaliśmy jakiś film gdy nagle poczułam przeszywający bół w podbrzuszu (bo byłam w 9 miesiącu ciąży) syknęłam z bólu a Fede popatrzył na mnie 
Kochanie to chyba już -powiedziałam i zaczęłam głęboko oddychć
Już przecież masz termin  dopiero na 15 lipca a dziasiaj jest 3 ale z tym nie ma żartów chodź jedziemy do szpitala.
Po chwili odeszły mi wody i zaczęły sie bolesne skurcze
Fede wody mi odeszły krzyczałam w samochodzi
Już kochanie wytrzymaj już jesteśmy -okrążył samochód i wyciągnął mnie z niego 
W szpitalu od razu zabrali mnie na porodówkę 
Przyj mocno-powiedziała pani ginelkolog 
Jak powiedziała tak zrobiłam ścisnęłam mocno rękę Fedusia i zaczęłam przyć z całych sił jakie tylko miałam.Po chwili w całej sali rozbiegł się płacz dziecka pielęgniarka podała mi naszego synka na ręce  i dodała ma piękne oczy zapewne po tacie - po moim policzku spłynęła łza.Nagle do sali wbiegła jego matka z pistoletem w ręku najpierw zabiła pracowników szpitala a później wymierzyła pistolet we mnie pochwili strzeliła w nasze dzicko we mnie i na końcu powiedziała 
Federico moje dziecko chodź jesteś wolny wyciągneła do niego rękę - wtedy fede wziął skalpel i podciął sobie żyły.
Obudziłam się ze krzykiem cała spocona szukałam Federa ale nie było go ze mną w łóżku nagle otworzyły się drzwi a w nich stanął Federico podbiegło do mnie i zaczął uspokajać.
Opowiesz mi co było w tym koszmarze -powiedział a ja zaczęłam mój monolog.
                              ^^^^^^^^^^^^^^^^^^♥♥♥^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Oto i państwa dziecko powiedziała lekarka wskazując na monitor moim oczom ukazało się to:


Znalezione obrazy dla zapytania usg ciąży


*Federico*
Spłynęła mi łza widząc własne dziecko jeszcze nie narodzone dziecko.
A wie pani jaka to płeć- spytałem pełen nadzieji
Nie to jeszcze za wcześnie ale myślę że za 2 wizyty będzie to już możliwe .No więcgratulację jest pani w 2 tygodniu ciąży.
                          W domu
Lu siedzi i płacze ze szczęście no nie powiem że mi też zbiera się na płacz.Nagle w domu zjawia się moja matka i mówi:
Nie posłuchałeś mnie kiedy mówiłam ci że to zła dziewczyna nie mam innego wyboru muszę się wyprowadzić -po czym poszła do pokoju i wyszła z niego  z ogromną walizką.
Mam nadzieję  że będziesz tęsknić
Nie nie będę i jeszcze jedno nie zbliżaj się do mnie Ludmiły i naszego dziecka.-powiedziałem a ona wyszła z domu trzaskając drzwiami.
Fede czy nie za ostro ją potraktowałeś
Ty jej nie znasz nie wiesz jaka ona potrafi być okrutna raz gdy moja ciocia była w ciąży ona nachodziła ją nawet w nocy i mówiła że to dziecko potrzebuje prawdziwej matki a nie takiego człowieka jakim jest ona dla tego jej to powiedziałem .
Przepraszam ale teraz nie mam wątpliwości że jest złą osobą no ale my tu gadu gadu a ja muszę iść zająć się wąsikiem 3 dni mnie w domu nie było gdy ojciec to zauważy jeszcze moja ciąża.
Mam posmysł - powiedziałem
Przeprowadzisz się do mnie z wąsikiem przecież żeluś będzie miał kogoś do zabawy.-powiedziałem
Nie już i tak zawiele kłopotów ci narobiłam
Nie ma żadnego ale i nie odnoś się tutaj do dziecka przecież oboje tego chcieliśmy



5 komentarzy:

  1. Jestem!
    Jezus, Marija! Co za baba! Do diabła z nią!
    Jak tak można!
    Lusia jest w ciąży!
    A teraz do mojej Kochanej Ludmiś- WARA. ZROBIĆ. COŚ. DZIECKU!
    Ma być Fedemiątko ♥
    Lu ma sie przeprowadzic do Fede!!!!!!!!
    Czekam na next!
    Kiedy dodasz? Kocham
    Besos, Mechiś ♥
    PS.: Pierwsza ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień ki epoki myślę. Ze nic nie zrobi dziecku
      Czekam na ne ta u CB kochana wiem ze wyniki Mihály być dzisiaj ale nie mam czas u obiecuje ze do dam je jutro
      Besos ludmi

      Usuń
  2. na fedemila-always-and-forever.blogspot.com pojawil sie rozdzial 22 ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie!!!!!
    Lu jest w ciąży
    Co za lafirynda m czelność mówić tak o Lu
    Czekam na nexta!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. dzienki że jesteście czekam na nexty na waszych blogach.
    Kocham was najmocniej na świecie
    Besos Ludmiła Ferro

    OdpowiedzUsuń